Strategia wybierania prezentów 4: Podarować coś zabawnego

Kolejną strategią, którą można przyjąć podczas obdarowywania bliskich nam osób, jest założenie, że podarunkiem będzie coś zabawnego, "słodkiego", kiczowatego. Prezenty tego typu, ze względu na swój zabawny, niepoważny charakter są znakomite do rozładowywania napięć, przełamywania "pierwszych lodów", czy wprowadzania rozluźnionej atmosfery. Mogą się spisywać w początkowej fazie znajomości, albo przy okazjach, w których z uwagi na swój humorystyczny wydźwięk będą stanowiły punkt zaczepny dla nawiązywania nowych relacji. 

Takie prezenty mogą się jednak okazać zupełnie nietrafione, o ile z obdarowywanym łączy nas głębsza relacja - może on wtedy oczekiwać prezentu o wydźwięku symbolicznym, który będzie stanowił potwierdzenie waszej więzi. Prezenty "zabawne" stanowią również nie najlepszy podarunek wobec osób, które oczekują pogłębienia łączących was już więzi. Taki podarunek będzie z pewnością wielkim rozczarowaniem w dziesiątą rocznicę ślubu....

Strategia wybierania prezentów 3: Kupić coś drogiego

W tym wypadku, jako prezent kupujemy COŚ drogiego, nie koniecznie użytecznego czy pożądanego, ale pokazującego jak bardzo ważny dla nas jest obdarowany. Tę strategię realizują prezenty w stylu: złotej łyżeczki do herbaty, drogiego garnka,  czy wykładanego diamentami pióra. Podążając tym tropem narażeni jesteśmy również na ryzyko złego oszacowania okazji. Istnieje mianowicie ryzyko, że przykładamy inną wagę do okazji prezentowej niż osoba obdarowywania. W tym wypadku prezent może okazać się krępującym obdarowywanego wyrazem zbytku, albo sprawiającym przykrość wyrazem braku uczuć związanych z okazją (np. podarowanie żonie drogiego zestawu garnków żonie na walentynki lub pierwszą rocznicę ślubu). Ostatecznie nawet drogi prezent w postaci nowoczesnej rzeźby okazać się może kłującym w oko cierniem, który zawadza w mieszkaniu, a sprzedać nie wypada...

Drugim wariantem, tej samej strategii jest kupienie czegoś taniego, lecz i w tym przypadku wpadamy w te same pułapki.
 

Strategia wybierania prezentów 2: Zaspokajanie własnych pragnień

Inną strategia, jest podarować to, co sami chcielibyśmy dostać. Z pewnością będzie to dla nas coś wyjątkowego, coś czego zawsze pragneliśmy. Podarunek oparty o nasze własne gusta może się jednak okazać dla osoby z którą nie dzielimy swojego świata nie chybionym pomysłem.

 Podążając za tą strategią jesteśmy narażeni na odwieczną pułapkę "niechcianego prezentu". W końcu różnimy się między sobą, jako osoby naszymi upodobaniami, pasjami, zainteresowaniami, a co za tym indzie pragnieniami. Prezent kupiony w oparciu o nasze własne gusta może się okazać zupełnie nietrafionym klamotem, albo wręcz uciążliwością dla obdarowanego.

Może warto pokierować się jednak inną strategią wybierania prezentów?